O potędze filmografii i wyobraźni Davida Lyncha nie musimy raczej za wiele mówić – sprawa jest oczywista. Jeden z najbardziej wyjątkowych twórców w historii kina jest jednak równie pokręcony, co większość jego dzieł. Anonimowy internauta (lub anonimowa internautka) postanowił udowodnić to montażem najbardziej szalonych momentów legendarnego reżysera – zarówno przed jak i za kamerą.

W 8,5-minutowym montażu Lynch siedzi na ulicy z żywą krową, przyrządza komosę ryżową, nazywa Kyle’a MacLachlana Kalem, wyraża swoją miłość do sera oraz, w inspirującej końcówce, objaśnia siły, które popychają go w stronę aktu twórczego. I właśnie ta końcówka zamienia kompilację śmiesznych i jeszcze śmieszniejszych momentów z udziałem filmowca w prawdziwy list miłosny do jego wyobraźni i wyjątkowej osobowości. Polecamy każdemu:

To nie jedyna w ostatnim czasie kompilacja ciekawych scen z udziałem reżysera. Inna osoba postanowiła z kolei zebrać do kupy fragmenty wywiadów, w których David Lynch odmawia objaśnienia o czym właściwie są jego filmy oraz zbywa przekombinowane teorie dziennikarzy i ekspertów.